Maskomaty na plaży

Zeszły tydzień spędziłem nad morzem. Głównie skupiałem się na wypoczynku. Niewiele rzeczy przypominało mi o plandemonii. Jedną z nich właśnie chciałem się podzielić.

Nie do wiary? A jednak. Może dla niektórych to nic dziwnego i już gdzieś to widzieli. Jednak dla mnie to nowość. Może dlatego, że rzadko odwiedzam zatłoczone miejsca.

Ten maskomat znajduje się na głównym deptaku w Helu, tuż przy plaży. Oczywiście nie widziałem, żeby ktoś z niego korzystał, jednak swoje zadanie wypełnia świetnie:

"Nigdy nie zapomnicie, że jest plandemonia! Nawet na urlopie."

Na koniec zostawiam coś na odchodne, żeby nie było zbyt zabawnie. Czy myślicie, że po tak dużych inwestycjach w wielkiego K, ustawiają nawet maskomaty... Czy myślicie, że to się kiedyś skończy?

Za dużo zainwestowali i jeszcze więcej zarabiają.

=

szczumic